Nie oszukujmy się, po przeczytaniu tego artykułu nie zyskasz dodatkowej godziny. Twoja doba nagle nie wydłuży się do 25 godzin.
Za to pomogę Ci zoptymalizować i usprawnić pewne czynności w taki sposób, byś ostatecznie mógł więcej czasu poświęcić na to, na co chcesz.
Spokojnie… nie wystarczy przeczytać artykułu, trzeba jeszcze ruszyć dupę i wdrożyć którąś z moich sugestii.
Nie wnikam, po co Ci dodatkowa godzina 🙂 Wierzę, że dobrze ją wykorzystasz. Poniżej masz garść sprawdzonych sposobów na optymalizację działań.
To nie jest łatwe zadanie, ale warto je zrobić, gdyż:
Zrób eksperyment, przez co najmniej tydzień… najlepiej dwa, albo 4 tygodnie. Przygotuj sobie karteczkę (albo kawał kartki) i długopis.
Każdego dnia spisuj wszystkie, dosłownie wszystkie, czynności jakie wykonujesz wraz z ilością czasu, jaki na nie poświęcasz.
To na początku będzie trudne, pominiesz masę czynności, zgubisz kilka godzin z doby. Potem znajdziesz te czynności, na które poświęcasz masę czasu a nie zdawałeś sobie z tego sprawy. Na koniec już każdy dzień będzie wyglądał podobnie – wtedy możesz zakończyć eksperyment.
Nie zapomnij o takich czynnościach jak: sen, prysznic, posiłki (jedzenie, przygotowanie), oglądanie telewizji, przewijanie social media, przejazdy samochodem/autobusem, …
Poprzednie ćwiczenie z pewnością otworzy Ci oczy i pomoże usystematyzować aktywności, na jakie poświęcasz czas.
Teraz pora na przegląd tych aktywności i wszelkich pozostałych zobowiązań jeszcze głębiej.
Chodzi mi o to, byś zastanowił się:
Może ograniczenie lub całkowite wyeliminowanie pewnych zobowiązań, projektów, aktywności sprawi, że będziesz miał więcej czasu, na to, na czym najbardziej Ci zależy?
Nie mam w domu telewizora, nie oglądam telewizji, radio w ostateczności słucham w aucie. Nie zaglądam na portale informacyjne, nie czytam tzw. newsów. Pozwalam tylko niewielkiej ilości informacji, by do mnie docierała.
Tak jest teraz. Kiedyś nie było to takie łatwe.
Dziś już wiem, że nie przegapię. Informacje, podawane w tv i w newsach, to rzeczy mało istotne – śmiało można je przegapić 🙂 Gdy stanie się coś, co naprawdę powinieneś wiedzieć – i tak się dowiesz 🙂
Telewizja i portale informacyjne, żyją z reklam. Zależy im, by jak największa ilość osób konsumowała ich treści i oglądała ich reklamy. By tak było, podają chwytliwe nagłówki, relacjonują tragedie i skandale – to się najlepiej sprzedaje.
Uwierz, totalnie nie zależy im na tym, by przekazywać Ci wartościowe informację, które mogą zmienić Twoje życie na lepsze.
Ok, nie do końca to, co chcę, ale w dużym stopniu jestem ukierunkowany na treści, które naprawdę mnie interesują, dają mi wartość, rozwijają mnie i naprawdę chce je oglądać.
Konsumuję Youtube, Instagrama, newslettery… nieuniknione jest, że trafię na reklamę i treści, których wolałbym nie widzieć. Jednak niechciane treści stanowią niewielki procent, nad resztą mam kontrolę…
W telewizji np nie masz takiej mocy… i „musisz” oglądać, to czym w danym momencie Cię karmią… ok… możesz zmienić kanał…. I oglądać, to czym Cię będą tam karmić.
Wyeliminuj totalnie źródła informacji, które nie mają dla Ciebie wartości. Może trudno na początku będzie Ci określić, co ma wartość a co nie, dlatego spróbuj zrobić sobie tydzień bez TV, tydzień bez YouTube, tydzień bez newsletterów, bez newsów….
W aplikacji mobilnej Youtube nie możesz włączyć filmu, założyć słuchawek, zablokować telefonu i iść na spacer – taka opcja dostępna jest tylko w wersji premium 🙂
Dlaczego? Dlatego, że Youtube zarabia na reklamach, które Ty musisz oglądać. Musisz również oglądać propozycje kolejnych filmów…. I utrzymywać jak najdłużej uwagę wpatrując się w ekran – tak to działa.
Dlatego, że słuchać możesz podczas spaceru, jedzenia, jazdy samochodem, czy biegania. Podczas wpatrywania się w ekran, już nie wykonasz innych czynności… a przynajmniej nie w takim stopniu.
Część merytorycznych treści na Youtube, nie wymaga patrzenia, wystarczy słuchać. Zamiast marnować czas na patrzenie się w ekran, zainwestuj w wersję premium i słuchaj, wykonując jednocześnie inne czynności.
Jeśli nie chcesz płacić co miesiąc, możesz zamienić Youtube w podcast i to w 3 sekundy. Wtedy Twoje ulubione kanały będą w Twojej aplikacji podcastowej. Każdy nowy film, pojawi się jako nowy odcinek podcastu.
Przydatna będzie Ci ta aplikacja https://podsync.net/
Jeśli chcesz możesz zobaczyć, jak ja to zrobiłem… na jednym z moich vlogów.
Sam nie potrafię się przestawić na audiobooki, ale jest to pewna alternatywa, do czytania fizycznych książek. Choć słuchanie zajmuje mniej więcej tyle samo czasu co czytanie, to jest taka różnica, że podczas słuchania, możesz wykonywać również masę innych aktywności.
W zasadzie mógłbym napisać – rób TYLKO to, co najważniejsze 🙂
Chodzi mi o to, by dzień zaczynać od realizacji najważniejszych zadań. Tych, które przybliżają Cię, do osiągnięcia Twoich celów.
Jednocześnie, równie istotne jest, by poranny, najwyższy poziom energii wykorzystać właśnie na te wymagające czynności.
Sprawdzanie poczty, powiadomień czy Instagrama zaraz po przebudzeniu, to słaby pomysł. Nie dość, że zmarnujesz masę czasu, to jeszcze rozproszysz się i będziesz zdekoncentrowany przez resztę dnia.
Wystawianie i drukowanie faktur to też jest czynność, którą można zrobić po południu.
Jeśli korzystasz z tak wspaniałych aplikacji jak: Facebook, Instagram, YouTube, Twitter, itp… to prawdopodobnie korzystasz za dużo. Gdybyś tylko tworzył, publikował, odpisywał, to w porządku.
Problemem jest nieskończona konsumpcja treści, które nie zawsze mają dla nas wartość. Problemem jest bezmyślne przewijanie feedu i karmienie się śmieciami.
Poniżej kilka rekomendacji, jakie możesz zrobić, by uwolnić się od social media
Więcej sposobów znajdziesz w moim artykule – Jak ograniczyć korzystanie z mediów społecznościowych?
Ostatnio rozmawiałem z gościem, którego bardzo podziwiałem i jego skala działalności robiła na mnie wrażenie. W toku rozmowy wyszło, że jego organizacja pracy, to totalny chaos… tzn. brak organizacji.
W toku rozważań doszliśmy do tego, by ustawić sobie pewne bloki pracy.
Od rana 3 godziny na głęboką pracę, która wymaga sporego zaangażowania i masę energii. W tym czasie nie umawiamy spotkań, nie odbieramy telefonów, ani tym bardziej poczty.
Kolejny blok to czas na maile. Z 1265 razy sprawdzania poczty w ciągu dnia, drastycznie schodzimy do maksymalnie 2 razy.
Dalej blok na spotkania i rozmowy. Jeśli jest ich kilka, to organizujemy je właśnie w tym bloku. Chodzi o to, by zrobić to za jednym razem.
Ostatni blok to sprawy organizacyjne, ogarnianie… i ewentualnie sprawdzenie poczty.
Możesz zorganizować to podobnie u siebie 🙂
Jak drukujesz i wystawiasz faktury, to zrób to jednym ciągiem w ciągu dnia. Zamiast drukować 5 pojedynczych dokumentów, zrób za jednym razem, po południu druk wszystkich. Zajmie Ci to mniej czasu.
Jeśli masz do załatwienia coś na zewnątrz, zrób to za jednym razem – spotkanie, urząd, zakupy…
Gdy masz obdzwonić 10 klientów, lepiej zrób to w jednym bloku czasu.
To jest bardzo ciekawy sposób na „znalezienie” czasu na pewne aktywności.
Sam, dwa lata temu, wymyśliłem sobie, że będę ćwiczył regularnie. Przez pierwsze ok. 8 dni był spory entuzjazm i motywacja. Potem jednak coraz częściej opuszczałem moje spotkania z hantlami i sztangą.
Po całym dniu pracy nie było sił ani chęci…
Podjąłem decyzję niewyobrażalną wtedy dla mnie. Będę ćwiczył rano!
Obawiałem się, że to mi rozwali cały poranek, że zmarnuje tyle wartościowego czasu… To była bardzo dobra decyzja.
Poranne ćwiczenia, stały się moim rytuałem i nie było wymówki, że nie ma czasu. Owszem, nie zawsze były chęci i energia, ale zawsze był na to czas 🙂
Przypomnij sobie, na co potrzebujesz tę dodatkową godzinę dziennie. Zarezerwuj sobie czas z samego rana, na realizację tych planów. Wtedy nic Ci nie przeszkodzi.
Stosujesz któryś ze sposobów? Co się u Ciebie sprawdza? Daj znać w komentarzu 🙂
Moje 7, najlepszych, sprawdzonych
sposobów na efektywną pracę zdalną
Do wdrożenia jeszcze dziś!