O ile rdzeń aplikacji można wstępnie uznać za zakończony, to szacunkowo zostało jeszcze co najmniej drugie tyle prac nad resztą, nad tą całą otoczką.
Rdzeniem jest tworzenie liczników, wstawianie ich na stronie i rozpoznawanie użytkowników.
Jednak to nie wystarczy… użytkownik musi się przecież zarejestrować, zalogować. A co jeśli zapomni hasła? Trzeba mu naliczać abonamenty, trzeba go zmuszać by wypełnił dane do faktury. Co okres rozliczeniowy trzeba wystawić fakturę. Dodać sprawdzanie, czy użytkownik opłacił dostęp, czy jego licznik w ogóle ma prawo działać?
Docelowo też płatności, integracja z fakturownia.pl, powiadomienia o zaległych i bieżących płatnościach… To wszystko się teraz dzieje
Na razie strach wybiegać w przyszłość i myśleć o froncie, stronach pomocy, regulaminach, serwerach, domenie, logo..
Tymczasem można dopisać kolejne 10 roboczogodzin na rzecz projektu OTO
Moje 7, najlepszych, sprawdzonych
sposobów na efektywną pracę zdalną
Do wdrożenia jeszcze dziś!